Gwardia Szwajcarska gwiżdże w #zInternetów

Środowe #zInternetów czyli gwardia szwajcarska, przemyślenia spod prysznica i gwizdanie, które jest zawsze spoko.

1. Na zdjęciu naturalny japoński diznajn. Samo patrzenie na takie rzeczy sprawia przyjemność. I te tańczące niedźwiedzie, coś wspaniałego!
   
2. Dzisiaj obchodzimy Dzień Gwardii Szwajcarskiej, na pamiątkę jedynej bitwy jaką papiescy ochroniarze stoczyli 6 maja 1527 r. Najemnicy cesarza Karola V najechali wówczas Rzym i zabili 147 ze 189 gwardzistów, ale papież Klemens VII zyskał czas aby uciec i schronić się w zamku Św. Anioła. Patronem Gwardii Szwajcarskiej jest św. Sebastian natomiast ich dewiza brzmi Dzielny i Wierny. Vandrer znalazł dla Was krótki film prezentujący tę formację i pewną grafikę obrazującą różnice między papieżem a gwardzistami, jeśli chodzi o piłkę nożną:)
   
3. Znacie Annę Kendrick? Przezabawna osoba i utalentowana aktorka (głównie muzycznie). Vandrer natrafił na jej wideo z głębokimi przemyśleniami spod prysznica. Parodia myśli głębokich, bawi, choć trzeba znać angielski.
   
4. Potrzebujcie chwili relaksu w połowie tygodnia? Obejrzyjcie sobie zdjęcia odpoczywających zwierząt.
   
5. Na koniec Adam Lambert. Tak, Vandrer uwielbia głos i wrażliwość sceniczną tego pana (niekoniecznie wszystkie piosenki). Ostatnio pojawił się w sieci teledysk do nowego singla, który mocno sówkę wciągnął. Dlaczego? Bo jest w nim gwizdanie. Jak jest gwizdanie, to piosenkarz musi się bardzo namęczyć, żeby Vandrera odstręczyć. Tyle o muzyce, ze strony Vandrera, od jutra kwestię tę przejmuje Muse (kto śledzi Instagrama ten wie). 

Ogłoszenia parafialne: Vandrer przypomina, że w weekend zawiesza bloga celem dokonania przeróbek (nowomowa urzędnicza). Wraz z poniedziałkowym wpisem będzie czekało na Was wiele nowości, w tym posty pisane również w języku norweskim. Vandrer ma nadzieję, że wszystko co sobie zaplanował uda się osiągnąć. 

AvE!

Vandrer